czwartek, 28 marca 2013

Narowy u koni zaprzęgowych

     Narowienie się koni w zaprzęgu ,to wadliwe zachowanie będące następstwem błędów popełnianych przy zaprzęganiu i powożeniu. Konie płochliwe lub posiadające narowy takie jak kopanie czy łechliwość (gwałtowne reakcje na dotyk) należy wykluczyć z użytkowania zaprzęgowego ponieważ mogą stwarzać zbyt wiele kłopotów.
 Koń nie chce ciągnąć. Jeśli koń zaczynający dopiero naukę ciągnięcia nie chce tego robić, wskazuje to na niedostateczne wyszkolenie i niezrozumienie poleceń. Jeżeli koń obeznany już z pracą w zaprzęgu, wykazuje opór lub wcale nie chce ciągnąć, wskazywać to może na złe dopasowanie kiełzna albo uprzęży, co powodować może ból i ograniczać ruch konia. Należy również brać pod uwagę dolegliwości zdrowotne. W żadnym razie nie wolno zmuszać konia do ciągnięcia używając bata! Uciekając przed batem koń może stanąć dęba lub cofać się ,próbując uwolnić się z uprzęży ,a jeśli nawet ruszy do przodu -jego dyskomfort będzie się potęgował i narowienie będzie się nasilać. Do takich zachowań nie wolno dopuścić. Zawsze należy najpierw zorientować się z jakiego powodu koń zareagował oporem, sprawdzić uprząż, nogi konia- czy w kopycie nie utkwił kamyk, czy koń oddycha normalnie...po czym spokojnie próbować konia nakłonić do ruchu naprzód. Pomocnik powinien iść przy pysku konia i nagradzać go za choćby najmniejszy krok do przodu.
 Ruszanie z wyskoku. Koń ruszający z wyskoku przejawia chęć do ruchu naprzód, jednak jest to również przejaw niedostatecznego wyszkolenia w ciągnięciu. Ważną rzeczą jest aby koń na początku nauki ciągnięcia, poprzez odpowiednie ćwiczenia, nauczony został "wkładania się w uprząż" to znaczy ruszania z opuszczeniem głowy i przeniesieniem ciężaru ciała na przód a następnie wykorzystania siły mięśni. Ruszanie z wyskoku prowadzi do nadwyrężania ścięgien u konia a także jest często przyczyną zerwania części uprzęży a nawet uszkodzenia orczycy.
 Caplowanie. Niektóre konie stojąc w miejscu przebierają nogami. Najczęściej wynika to z chęci konia do ruchu i jest wyrazem zniecierpliwienia. Należy takiego konia uspokajać głosem.
Jeśli koń mimo pomocy popędzających nie chce ruszyć tylko drepcze w miejscu, prawdopodobnie nie może z jakiegoś powodu podjąć uciągu.
 Odsuwanie się od dyszla nazywane boczeniem się, to zapieranie się przednimi nogami i pchanie zadem na zewnątrz. Zachowanie takie wywołane jest przez niewłaściwe, gwałtowne wstrzymywanie koni przez powożącego a także zbyt długie naszelniki i nieprawidłowo wyregulowane krzyżaki. Narów ten powoduje nadwyrężanie koni i może spowodować szkody na ich zdrowiu.
 Cofanie się. Koń ,który z jakiegoś powodu nie chce iść w pożądanym kierunku ,może reagować cofając się. Zdarza się ,że koń cofa kiedy powożący nie pozwala mu na ruch naprzód a koń się niecierpliwi. Takie zachowanie może być bardzo kłopotliwe gdy koń ciągnie bryczkę nie posiadającą hamulca; na przykład koń nie chce stać spokojnie na skrzyżowaniu, jego cofanie się z bryczką może mieć nieprzyjemne skutki.
Konie z narowem cofania można oduczyć stosując sztuczkę psychologiczną w następujący sposób: w okolicznościach umożliwiających bryczce swobodne cofanie, w momencie kiedy koń wbrew woli powożącego zaczyna sam cofać, zmusza się go do jeszcze dalszego i męczącego zarazem cofania. Takie lekcje zniechęcą konia do cofania, bo będzie wolał stać niż pchać bryczkę w tył.
 Ponoszenie. Gdy koń lub konie wymkną się z pod kontroli powożącego i poruszają się szybkim tempem-galopem, nie reagując na pomoce wstrzymujące stanowią poważne zagrożenie dla otoczenia, osób znajdujących się na bryczce i dla samych siebie. W takiej sytuacji, gdy zaprzęg znajduje się na otwartej przestrzeni należy starać się sprowadzić tor jazdy na duży okrąg i stopniowo go zacieśniać. Kiedy nie ma takiej możliwości ,bo koń poniósł na drodze, trzeba sytuację opanować na prostej. W obu sytuacjach nie jest to zadanie łatwe. Nie należy stale ciągnąć za lejce, bo istnieje ryzyko pęknięcia lejca! W celu spowolnienia koni lejce trzeba naprzemiennie napinać i lekko oddawać, przy czym napinać w chwili kiedy koń opada na nogi ,a oddawać przy wyskoku.
  Klejenie się. Jest to dążenie do przebywania z innym koniem lub stajnią która jest domem konia. Przejawiać się to może w niechęci do opuszczania końskich towarzyszy i wyjeżdżania poza znane koniowi bezpieczne okolice domu, także w spieszeniu się w drodze powrotnej do domu a nawet w ponoszeniu. Jest to związane z silnym instynktem stadnym.Takiemu zachowaniu zapobiega się poprzez odpowiednio wczesne "obłaskawianie" młodych koni a także budowanie autorytetu trenera w zgodzie z prawami psycho-pedagogicznymi i naturalnym zachowaniem koni. Konia niedoświadczonego ,bojącego się wyjeżdżać poza znane mu otoczenie można ośmielać zaprzęgając w parze z doświadczonym ,jednak gdy koń ma chodzić również w pojedynkę trzeba szkolić go indywidualnie.
  Inne złe nawyki koni zaprzęgowych nie wynikające z błędów w powożeniu można eliminować przez zastosowanie odpowiednich patentów.
  Schylanie się. Uciążliwym nawykiem konia w zaprzęgu jest schylanie głowy w poszukiwaniu trawy. Koń po zatrzymaniu zaprzęgu napiera na lejce próbując sięgnąć do pożywienia. Prowokuje to powożącego do siłowania się z koniem, a zezwolenie na pasienie się w zaprzęgu stważa ryzyko nadepnięcia na lejce i pogłębia narów. Takim pazernym koniom należy zapinać czek. Zapina się go na tyle luźno aby koń mógł opuścić pysk do poziomu swojej piersi.
  Łapanie lejca ogonem. W bryczkach lub saniach gdzie kozioł znajduje się nisko w stosunku do grzbietu konia często zdarza się łapanie lejca ogonem. Koń machając ogonem zagarnia lejc i przyciska go mocno do zadu ,co bardzo utrudnia kierowanie zaprzęgiem. Aby tego uniknąć wszywa się obok siebie dwa pierścienie do leżącego na zadzie konia poprzecznego pasa podtrzymującego natylnik i przewleka przez nie lejce.
  Przekładanie nogi. Nazywane zacaplowaniem następuje gdy koń przełoży nogę przez pasy pociągowe. Może to być skutkiem źle wyregulowanej uprzęży albo brykania zadem. Aby temu zapobiec stosuje się pas podtrzymujący pasy pociągowe. Pas powinien leżeć mniej więcej na biodrach konia a na jego końcach powinny znajdować się pętle podtrzymujące pasy pociągowe, przy tym powinien być on na tyle długi aby pasy nie wywierały na niego nacisku ale nie powinien zwisać zbyt luźno. Taki pas spełnia rolę podtrzymującą a także utrudnia koniowi wierzganie.
 Obgryzanie lejców. Koń stojący na dłuższym postoju może łapać i żuć lejce ale częściej konie w parze obgryzają sobie lejce krzyżakowe. Najlepszym rozwiązaniem jest zapięcie do kiełzna mocnego łańcuszka około 50cm długości a dopiero do niego zapięcie lejca.
 Obgryzanie dyszla.Obgryzanie drewna bardzo trudno wykorzenić. Aby zapobiec obgryzaniu dyszla  trzeba go uzbroić w metalowe okucie.
 Gryzienie się koni. Koniom, które przejawiają skłonność do kąsania towarzysza, trzeba to uniemożliwić wpinając między konie drążek długości około 50cm. Znajdujące się na obu końcach drążka sprzączki wpina się do wewnętrznych pierścieni wędzidłowych obu koni.

sobota, 23 marca 2013

Dobór koni do pary zaprzęgowej

   Dobre dopasowanie koni w parze oprócz efektu wizualnego, jest warunkiem osiągnięcia efektywnej i harmonijnej pracy zaprzęgu.
  Konie w parze powinny przedstawiać ten sam typ, posiadać mniej więcej taki sam wzrost i masę ciała. Ważne jest aby miały taką samą długość i częstotliwość kroku oraz podobny temperament. Nie spotyka się jednak dwóch identycznych osobników i mówi się nawet, że ''co koń to charakter" ,zatem drobne różnice temperamentu zawsze są dostrzegalne. Dzięki odpowiedniej regulacji krzyżaków oraz przez zastosowanie okularów zaprzęgowych (patrz: Układ lejców w zaprzęgach o różnej liczbie koni i Okulary zaprzęgowe...) powożący może odpowiednio pobudzać konia wolniejszego. Należy mieć na uwadze również to ,że ewentualna ospałość jednego konia może wskazywać na jego spadek kondycji lub problem zdrowotny.
  Dobór pod względem maści nie ma wpływu na prawidłową pracę zaprzęgu, jednak gdy konie są jednakowo umaszczone poprawia to znacznie efekt wizualny. Według zwyczaju wywodzącego się z angielskiej tradycji powożenia, konie w zaprzęgach parokonnych i wielokonnych powinny być jednakowo umaszczone, a jedynie koń siwy może być zaprzęgany z końmi innej maści. Konie siwe już w starożytności były szczególnie cenione i zarezerwowane dla wysoko urodzonych ,stąd taki przywilej siwej maści w zaprzęgu.
  Nigdy nie zaprzęga się do pary dwóch młodych, świeżych koni. Obydwa konie powinny znać już pracę w zaprzęgu lub jeden z nich powinien być koniem doświadczonym ,tak zwanym pewniakiem. Konia doświadczonego zaprzęga się od strony ulicy czyli w Polsce po lewej stronie dyszla. Jeśli para zaprzęgowa ma wykonywać prace rolne ,to ze względu na specyfikę niektórych maszyn rolniczych, konia doświadczonego i jednocześnie silniejszego zaprzęga się po prawej stronie dyszla. Do zaprzęgów czwórkowych i większych ''w lejc'' czyli para za parą, nigdy nie zaprzęga się koni niedoświadczonych tylko takie ,które sprawdziły się już w zaprzęgu parokonnym.
  Powożenie parą koni jest pod wieloma względami łatwiejsze od powożenia jednym koniem zaprzężonym w czterokołowy pojazd. Para koni przy dyszlu zajmuje przeważnie tyle samo miejsca na szerokość ile wynosi rozstaw kół w bryczce, dlatego podczas manewrowania zaprzęgiem między stałymi przeszkodami, ryzyko zawadzenia kołem powozu jest mniejsze. Tam gdzie zmieści się para koni ,bryczka też się zmieści. Dwa konie rzadko boją się tej samej rzeczy więc gdy jeden odskoczy lub będzie się "boczył" ,drugi koń będzie go przytrzymywał gdyż dwa konie spięte krzyżakami i naszelnikami nie mogą jednocześnie odskoczyć lub zmienić kierunek w tak nagły sposób jak pojedynczy koń w zaprzęgu singlowym.
  Gdy para będzie źle dobrana ,występować będą rozmaite trudności w pracy zaprzęgu. Konie nie będą jednakowo podejmowały należnego wysiłku co będzie powodować ich narowienie.

piątek, 22 marca 2013

Nie tylko konie -czyli wio ptaszku ! .......?

źródło: justacarguy.blogcpot.com

źródło: 1funny.com


Central Park w Nowym Yorku 1904r. źródło: old-photos.blogspot.com

Piekarz rozwożący chleb .

 Obwoźny sprzedawca popołudniowej herbatki.

Wózek z amunicją, włoska armia 1917r.


Mleczarze rozwożący mleko. (za co mleczarka dostała mandat ?)
zdjęcia psów z terriermandotcom.blogspot.com

źródło: tywkiwdla.blogspot.com 



Okazuje się, że nie tylko konie, osły, muły czy woły służyły jako siła pociągowa.

środa, 20 marca 2013

Koń zaprzęgowy- jaki powinien być?

Koń zaprzęgowy.
  Wybierając konia do zaprzęgu, należy przede wszystkim ocenić swoje umiejętności powożenia i sprecyzować, w jakim celu konkretnie zamierza się użytkować zaprzęg. Dla amatora, do rekreacyjnych przejażdżek najodpowiedniejszy jest koń lub kuc, bardzo spokojny i łatwy w obsłudze. Koń, który ma pracować lub ciągnąć większy ciężar, musi być szczególnie wytrzymały i silny. Do sportu zaprzęgowego pożądany jest koń o zrównoważonej psychice ale jednocześnie bystry i zwinny.
    Niezależnie od tego jaki typ konia jest preferowany, każdy koń przeznaczony do zaprzęgu musi być zdrowy, poprawnie zbudowany i musi posiadać odpowiednie predyspozycje psychiczne.
    Praca w zaprzęgu wymaga od konia wysiłku. Wyjazdy zaprzęgiem trwają często kilka godzin, w czasie których koń ciągnie ciężar. Jazda z bryczką jest równie trudna z górki jak i pod górkę a i asfaltowa nawierzchnia nie jest dobrym podłożem dla końskich nóg. Zatem zdrowy,prawidłowo działający aparat ruchu i mocna konstytucja to podstawowe cechy jakie powinien posiadać koń zaprzęgowy. Kopyta powinny być proporcjonalnie duże o niskich ścianach, o powierzchni gładkiej bez pofałdowań, ze zdrową,dużą strzałką. Stawy (nadgarstkowy i skokowy ) powinny być szerokie,wyraźne, gładkie i pionowo ustawione. Ścięgna mocne ''czyste''. Klatka piersiowa pojemna. Łopatki długie. Mocny, prosty grzbiet i szeroki, dobrze rozwinięty zad zapewnia siłę. Ruch swobodny, żwawy. Długa szyja ułatwia kierowanie koniem ,zaś krótsza i nisko osadzona daje większą siłę pociągową. Koń z szyją jelenią ma niską przydatność zaprzęgową.
   Człowiek wywiera pośredni wpływ na budowę ciała konia. Zależnie od żywienia, utrzymania i pielęgnacji, szczególnie kopyt ,można uzyskać konia o mocnej lub słabej konstytucji. Po stopniu rozbudowy mięśni można ocenić czy koń zażywa odpowiednio ruchu i czy pracuje regularnie.
    Prawidłowa budowa i zdrowie nie przesądzają jeszcze o przydatności do zaprzęgu , gdyż to zrównoważony temperament i dobry charakter są czynnikami decydującymi. Koń zaprzęgowy musi być spokojny i łatwy w prowadzeniu a przy tym cierpliwy. Nie może być pobudliwy, płochliwy i o silnym instynkcie stadnym. Te cechy dyskwalifikują konia jako zaprzęgowego, ponieważ sprawiałyby trudności w użytkowaniu zaprzęgowym a ryzyko wypadku z tym związane jest duże.
   Przed zakupem konia chodzącego w zaprzęgu należy sprawdzić go w bryczce, wymagając od sprzedającego pokazania jak koń współpracuje. Ocenić należy jego zachowanie w trakcie ubierania uprzęży i zaprzęgania. W bryczce powinien spokojnie stać czekając na komendę, współpracować chętnie, poruszać się spokojnym tempem i nie spieszyć się. Powinien także spokojnie reagować na otoczenie, ruch na drodze i nietypowe odgłosy. W drodze powrotnej nie może spieszyć się do stajni.Wnikliwie obserwując można ocenić charakter konia oraz stopień jego wyszkolenia. Przyuczanie konia do pracy w zaprzęgu wymaga fachowej wiedzy i doświadczenia więc dobry koń zaprzęgowy nie jest tani... Problemy wynikające z niewłaściwego szkolenia mogą prowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Koń w bryczce,który wymknął się z pod kontroli powożącego stanowi realne zagrożenie dla otoczenia i siebie samego. Pamiętać należy, że w sytuacjach kryzysowych, koń w obawie o swoje przetrwanie instynktownie reaguje ucieczką. Ucieczka z bryczką kończy się w najlepszym razie zniszczeniem uprzęży i bryczki a prawdopodobieństwo poważnego wypadku jest duże. Powożenie jest wspaniałą formą relaksu i daje wiele satysfakcji pod warunkiem ,że użytkuje się właściwie dobranego i przygotowanego konia,sprawny, odpowiedni pojazd i przestrzega się zasad bezpieczeństwa.
     Wyhodowano wiele ras koni selekcjonowanych na walory fizyczne i psychiczne  pożądane w użytkowaniu zaprzęgowym ale właściwie dobre cechy zaprzęgowe może posiadać koń lub kuc niezależnie od tego jakiej jest rasy. Również niezależnie od przynależności rasowej charakter konia jest cechą osobniczą. Mimo, że charakter jest w pewnym stopniu związany z temperamentem, to jednak głównie ukształtowany jest przez człowieka poprzez jego metody postępowania z koniem. Koń niewłaściwie obuczany, szczególnie w młodym wieku, nie ma zaufania do ludzi i może być nadmiernie pobudliwy i nerwowy.    
   Mówi się ,że konie niektórych ras, posiadające spokojny flegmatyczny temperament, nie płoszą się... jest to błędne rozumowanie. Koń jest roślinożercą i na każdą nagłą zmianę w otoczeniu reaguje instynktownie ucieczką. Konie spokojne również naturalnie odczuwają niepokój tylko ich reakcje są zazwyczaj dużo mniej gwałtowne i szybciej oswajają się z nieznanym. Taką rasą słynącą z dziedziczenia spokojnego i przyjaznego usposobienia a także dzielności zaprzęgowej są fjordingi.
    Aby koń mógł pracować w zaprzęgu musi mieć ukończone 4 lata- rasy lekkie , 3 lata-rasy ciężkie. Przy wyborze konia należy także brać pod uwagę płeć. W użytkowaniu zaprzęgowym wałachów i klaczy nie ma znaczącej różnicy, natomiast ogier wymaga specjalnego podejścia. Ogiera można zaprzęgać do pary tylko z wałachem lub innym ogierem, nigdy z klaczą. Powożenie ogierem ,nawet spokojnym, wymaga szczególnej ostrożności i doświadczenia od powożącego.
 Koń właściwie prowadzony i dobrze traktowany chętnie ciągnie i dobrze współpracuje. Jest to bowiem dla konia dużo atrakcyjniejsze zajęcie od stania i nudzenia się na padoku.

wtorek, 19 marca 2013

Rękawice i fartuch.

Rękawice do powożenia mają chronić ręce. Muszą mieć taki krój aby nie powodowały obtarć i zapewniały swobodny chwyt. Powinny mieć dobrą przyczepność aby lejce nie wyślizgiwały się z dłoni. Rękawce mogą być wykonane z odpowiedniego syntetycznego materiału lub uszyte z miękkiej skóry. Rękawice szyte nie mogą posiadać wewnętrznych szwów między palcami. Szwy wokół palców powinny znajdować się po grzbietowej stronie dłoni tak aby złączenie brzegów skóry oraz szwy znajdowały się na zewnętrznej-gładkiej stronie rękawicy. Rękawice ze szwami na wewnętrznej stronie ( tak jak w ubraniach -lewa strona) będą powodowały dyskomfort i obtarcia.
Fartuch jest tradycyjnym atrybutem chroniącym nogi oraz strój powożącego przed brudzeniem się i warunkami atmosferycznymi. Jest to duży kawałek tkaniny sięgający od pasa do kostek, zapinany za plecami klamrą lub rzepem. Fartuch przeznaczony na chłodne dni jest wełniany, ten zaś na pogodę mokrą wykonany jest z impregnowanej bawełny. Dostępność ubrań odpornych na brudzenie się i warunki pogodowe sprawiła ,że w powożeniu rekreacyjnym używanie fartucha nie jest konieczne. W zawodach w powożeniu ,w konkursach ujeżdżenia i zręczności, fartuch jest oczekiwanym elementem dopełniającym.

poniedziałek, 18 marca 2013

Chwytanie lejc i powożenie.

Chwyt oburącz.
Najprostszym sposobem trzymania lejc jest chwyt gospodarski. Lejc prawy leży w prawej dłoni na palcu wskazującym ,przyciśnięty kciukiem , a wychodzi pod małym palcem. Lejc lewy trzymany jest w ten sam sposób w lewej dłoni.
 Oprócz chwytu gospodarskiego używane są jeszcze inne sposoby chwytania lejc oburącz. Chwyt konkursowy jest przyjęty jako właściwy na zawodach w powożeniu. Lejc prawy wchodzi między palec wskazujący a środkowy i wychodzi pod małym palcem prawej dłoni. Lejc lewy odpowiednio w lewej ręce w ten sam sposób co prawy. Chwyt oburącz użytkowy jest najczęściej używany i tu odróżnia się dwa sposoby trzymania lejc. Pierwszy gdzie lejc wchodzi pod małym palcem, a wychodzi na palcu wskazującym przyciskany kciukiem, w prawej i lewej ręce tak samo (rys.3). Drugi sposób to lejc prawy wchodzi pod małym palcem i wychodzi na wskazującym przyciśnięty kciukiem ,a lejc lewy leży na palcu wskazującym przyciskany kciukiem, a wychodzi pod małym palcem (rys.4).
1.chwyt gospodarski 2.chwyt konkursowy 3,4.oburącz użytkowy na dwa sposoby.
Chwyt zasadniczy i metoda Achenbacha.
W tym chwycie oba lejce trzymane są w jednej -lewej ręce. Lewy lejc leży na palcu wskazującym przyciskany kciukiem, a prawy lejc wchodzi między palce środkowy a serdeczny. Oba lejce wychodzą pod małym palcem.Lewa ręka trzymana jest poziomo przed środkiem tułowia. Metoda wymyślona i wprowadzona przez Niemca Benno von Achenbacha. Lejce prowadzone są wyłącznie za pomocą lewej ręki, a zwroty są wykonywane przez oddanie ręki w lewą lub prawą stronę. Prawa ręka pozostaje swobodna, aby przez dotknięcie batem pomagała wskazywać kierunek.
Chwyt użytkowy. Lewa ręka trzyma lejce tak jak w chwycie zasadniczym a prawa ręka trzymana jest przed lewą. Prawa dłoń chwyta lejce w ten sposób, że lewy lejc wchodzi między palec wskazujący a środkowy i ujmowany jest wskazującym palcem, a lejc prawy ujmują z góry palce środkowy, serdeczny i mały. Zwroty wykonywane są przez ujmowanie odpowiedniego lejca.
1.chwyt zasadniczy 2.chwyt użytkowy 3.zwroty w chwycie użytkowym a.w lewo b.w prawo 4.chwytanie "rozebranie" lejców czterokonnych a.chwyt niemiecki b.chwyt angielski.

Powożenie jest wspaniałą formą relaksu jednak wymaga od powożącego sporych umiejętności a  przede wszystkim opanowania i rozsądku. Osoba nie posiadająca jeszcze umiejętności wprawnego posługiwania się lejcami powinna najpierw "na sucho" poćwiczyć czyli powiesić lejce na płocie a do ich końców przyczepić po jednym ciężarku o jednakowej masie około 1kg.
Lejce powinny cały czas utrzymywać lekki kontakt z kiełznem. Powożący powinien trzymać lejce jeszcze przed wejściem na pojazd. Długie końce lejców mogą czasem przeszkadzać, można więc przysiąść na nich lub do łączącej lejce sprzączki przywiązać pętelkę ze sznurka i założyć na mały palec.
  Ruszanie. Aby ruszyć koń musi być utrzymany na kontakcie czyli lekko napiętych lejcach. Wystarczy wtedy lekko poluzować-oddać lejce a koń sam chętnie ruszy. W razie potrzeby można go zachęcić cmoknięciem.
Wydłużanie (dodawanie). W celu zwiększenia tempa należy wyciągać prawą ręką lejce z lewej ręki do przodu i cofać prawą rękę na właściwe miejsce.
Skracanie.  Zwolnienie tempa lub zmianę chodu na wolniejszy wykonuje się stopniowo skracając. Wówczas prawa ręka przytrzymuje lejce a lewa puszcza je i chwyta przed prawą ręką, następnie prawa dłoń wraca na swoje miejsce. Drugi sposób to przesuwanie po lejcach prawej ręki w przód a lewej za prawą. W razie potrzeby można pomagać używając komendy hoola!.
Zatrzymanie. Prawidłowe zatrzymanie polega na stopniowym ciągnięciu obu lejc wstecz i natychmiastowym oddaniu po uzyskaniu zatrzymania. W uchwycie użytkowym prawa ręka chwyta lejce około 20 cm przed lewą i ciągnie wstecz, a lewa ręka idzie do góry. Należy pamiętać o tym, że zatrzymuje się konia idącego stępa. Zatrzymanie w szybszym chodzie może być konieczne tylko w nagłym przypadku i jest to manewr trudny.  W razie potrzeby można użyć komendy "prr!".
Zwroty. Zwroty oburącz wykonuje się wyłącznie przez zwolnienie lejca zewnętrznego, a nie ciągnięcie wewnętrznego. Natomiast w chwycie użytkowym ,przy zwrocie w lewo prawa ręka ujmuje tylko lewy lejc między palce środkowy a serdeczny- ściągając go, a prawy lejc jest lewą ręką nieznacznie oddany. Przy zwrocie w prawo, prawa ręka w ten sam sposób ujmuje i działa na prawy lejc ,a lewy jest nieco oddany.
       Lejce trzyma się zawsze gładką stroną na wierzch. Niezależnie od tego czy uprząż jest koloru czarnego czy brązowego, lejce powinny mieć zawsze kolor naturalnej skóry. Nie barwione lejce nie będą wycierać się i brudzić rękawic. Powożący siedzi w bryczce zawsze po prawej stronie. W trakcie powożenia nie wolno szarpać za lejce ani uderzać nimi w zad konia w celu popędzania ,bo powoduje to uderzenie kiełzna o pysk konia ! Nieumiejętne używanie lejc otępia konia i powoduje ,że staje się on coraz mniej wrażliwy na ich działanie. Wszelkie ruchy bata powinny być wykonywane ruchem nadgarstka w taki sposób aby nie oddziaływało to na lejce. Kiedy bat używany jest do ruszania lub zwiększenia tempa lejce muszą być wówczas oddane. Bata używa się także w celu zebrania konia np. podczas przejścia z kłusa swobodnego w zebrany, wówczas lejce skraca się z równoczesnym działaniem bata.

sobota, 16 marca 2013

Bat i glos.

Lejce umożliwiają kierowanie zaprzęgiem ale właściwie używany bat i głos powożącego również stanowią ważne elementy ułatwiające powożenie.
 Bat zaprzęgowy jest przedłużeniem prawej ręki powożącego.Trzyma się go w prawej ręce, biczem ku górze, lekko pochylony w przód i w lewo. Służy on do przekazywania sygnałów na boki konia,działając podobnie jak łydka jeźdźca, a także pobudzania do ruchu naprzód.
Częścią bata zwaną biczem dotyka się konia w miejscu przed jego biodrem. Dotknięcie bliżej łopatki ma działanie silniejsze. W zaprzęgu parokonnym pobudza się danego konia po zewnętrznej stronie, nigdy zaś po stronie dyszla. Bata należy używać z wyczuciem i delikatnie, w żadnym razie nie wolno uderzać nim ani strzelać biczem. Zbytnie nadużywanie bata otępia konia i staje się on coraz mniej wrażliwy na sygnały dawane batem.
 Bat musi być lekki i dobrze wyważony aby nie nadwyrężał nadgarstka. Część trzymana w ręku -biczysko, najczęściej wykonana jest z lekkiego pręta z włókna szklanego, oplecionego skórką lub tworzywem. Najlepszej jakości baty drewniane robione są ze specjalnego drewna o kolczastych gałęziach,przeważnie z ostrokrzewu. Mają one gładką ale sękatą powierzchnię, często elegancko i wytwornie wykończone. Ruchoma końcówka bata, zwana biczem wykonana jest z plecionego włókna lub rzemienia. Do powożenia zaprzęgiem jednokonnym i parokonnym wystarczy bat o biczysku długości 120-180 cm z biczem o maksymalnej długości do 30 cm. Dłuższy bicz zaczepiałby o części uprzęży, ogon konia, elementy bryczki a nawet mógłby uderzyć po twarzy powożącego. Baty z dłuższym biczyskiem i dłuższym biczem stosuje się w zaprzęgach czterokonnych i większych ,gdzie powożący siedzi na bardzo wysoko umieszczonym koźle.
 Głos powożącego. Głosu należy używać z wyczuciem. Nadmierna aktywność werbalna lub krzyki są bezcelowe i nie eleganckie. Koń jest wrażliwy na ludzki głos i często reaguje na swoje imię oraz zrozumiałe dla niego poszczególne komendy. Koń zaprzęgowy powinien być nauczony reagowania na komendy głosowe takie jak hoola!, prr!, nazad! oraz popędzające cmoknięcia czy świszczące cieś,cieś!. Używane wraz z popędzającym użyciem bata cieś,cieś! zostaje utrwalone i zapamiętane przez konia co pozwala później, kiedy zajdzie taka potrzeba, na popędzenie konia czy obu koni na raz nie używając bata samym tylko cieś!. Komendy takie jak wio!(na przód),wiśta!(w lewo), hetta! (w prawo), są używane dodatkowo w pracy gospodarskiej, w polu czy w lesie przy zrywce drzewa, gdzie powożący zajęty jest maszyną rolniczą i wiele zależy od wyszkolenia i doświadczenia koni. Spokojny, ciepły ton głosu bardzo pomaga w uspokojeniu konia. Głosem można konia nagrodzić za rzetelną pracę a karanie za złe zachowanie krótko stanowczym ,podniesionym głosem (no!,co jest!) jest najwłaściwszą formą kary dla konia w zaprzęgu. Jeśli koń jest dobrze wyszkolony i ma zaufanie oraz szacunek do powożącego, używanie głosu jest bardzo pomocne, szczególnie w kryzysowych sytuacjach.

piątek, 15 marca 2013

Kolejność zaprzęgania i wyprzęgania.

Kolejność wykonywania tych czynności jest ściśle ustalona i bardzo ważna dla bezpieczeństwa.
 W zaprzęgu jednokonnym ,konia ubranego w uprząż z przewleczonymi lejcami, podprowadza się do bryczki, między dyszle. Pomocnik trzyma konia przy pysku z lewej strony. Gdy nie mamy pomocnika przywiązujemy konia za uwiąz do słupka lub innego stałego elementu przeznaczonego do tego celu. W pierwszej kolejności podnosi się i przypina do uprzęży dyszle. Po tej czynności nakłada się pętle pasów pociągowych na orczyk. Następnie rozwija się lejce i trzymając je w ręce odpina się konia jeśli był przywiązany do słupka i wsiada na bryczkę.
 Parę koni podprowadza się do przodu dyszla na wprost, z pomocnikiem lub osobiście ,trzymając konia prawego dyszlowego w lewej ręce a lewego dyszlowego w prawej. Następnie odwraca się konie zadami tak aby ustawiły się wzdłuż dyszla. Zapina się krzyżaki do wędzideł a przy dyszlu mocuje naszelniki. Po tych czynnościach nakłada się pętle pasów pociągowych na orczyki, najpierw wewnętrzne a następnie zewnętrzne podczas gdy pomocnik trzyma konie przy pyskach,stojąc przy lewym koniu. Rozwija się lejce i łączy oba końce lejców i wsiada na bryczkę.
 Wyprzęganie wykonuje się w odwrotnej kolejności -zwija się lejce i upina na siodełku i najpierw odpina się orczyk, następnie dyszle a w parze najpierw orczyki, następnie krzyżaki i naszelniki.
                                                   Bezpieczeństwo najważniejsze !
 -Kolejność mocowania poszczególnych elementów jest bardzo ważna. Jeśli wbrew zasadom najpierw zapina się pasy pociągowe do orczyka czy też przy wyprzęganiu najpierw odpina się dyszle, spowodować można niebezpieczną sytuację bowiem gdy koń ruszy się do przodu ,to pociągnie pojazd za orczyk a dyszle lub dyszel będzie szorował po podłożu. Wywoła to panikę u konia i może spowodować sytuację trudną do opanowania ,która wywołać może u konia strach przed zaprzęganiem i bryczką..
 -Nigdy nie przytrzymuj zaprzężonego konia stojąc na wprost przed nim! Koń zaprzężony do pojazdu, wystraszony może nagle się szarpnąć się do przodu ponieważ nie ma możliwości odskoczyć zadem w bok. W ten sposób może stratować osobę stojącą tuż przed nim.
 -Nigdy nie zostawiaj konia zaprzężonego do bryczki bez dozoru, ponieważ koń może wybrać się na przejażdżkę bez powożącego zwłaszcza gdy otwarta brama go do tego prowokuje.
 -Nigdy nie porzucaj lejców na ziemię. Zawsze trzymaj je w ręce lub zawiązane na bryczce jeśli ta posiada hamulec postojowy.
 -Zanim wsiądziesz na bryczkę, upewnij się czy uprząż jest prawidłowo zamocowana do bryczki i czy przy parze koni krzyżaki są prawidłowo zapięte.
 -Nigdy nie wchodź na bryczkę wspinając się po kole!
 -Powożący wsiada na bryczkę zawsze jako pierwszy, następnie wsiadają pasażerowie. powożący wysiada jako ostatni.

czwartek, 14 marca 2013

Układ lejców w zaprzęgach o różnej liczbie koni

Koń w zaprzęgu pojedynczym prowadzony jest za pomocą lejców pojedynczych -lewego i prawego, o długości co najmniej 4,30m każdy.
 Zaprzęgając parę koni używa się lejców z krzyżakami. Krzyżak lewego lejca przypina się do lewego pierścienia w kiełźnie konia po prawej stronie dyszla, a krzyżak prawego lejca do prawego pierścienia w kiełźnie konia po lewej stronie dyszla. Krzyżaki muszą działać równomiernie na obydwa końskie pyski, dlatego muszą być odpowiednio dłuższe od wodzy lejcowych (rys.1). Różnica w ich długości zależna jest od wzrostu konia. Dla koni dużych wynosi ona 12cm, dla dużych kuców (130-140cm wzrostu) 8-10cm, dla małych kucyków szetlandzkich około 4cm. Przy prawidłowej długości krzyżaków, głowy koni będą trzymane równolegle. Jeżeli krzyżaki są za krótkie, to głowy koni skierowane będą do wewnątrz a jeśli są zbyt długie, to głowy koni będą kierować się na zewnątrz.
Jeśli konie w parze różnią się temperamentem i jeden ciągnie chętnie a drugi jest raczej leniwy, powoduje to większe obciążenie konia chętnego.Nie należy absolutnie skracać jednemu pasów pociągowych. Można to wyrównać redukując odpowiednio krzyżaki. Jeśli lewy koń ciągnie mocniej niż prawy, przepina mu się lewy krzyżak o jedną dziurkę do przodu i koniecznie prawy krzyżak o jedną dziurkę w tył (rys.2). Wówczas koń leniwy przyjmie odpowiednią część wysiłku na siebie a koń pilniejszy uspokoi się i podejmie ciąg o równej masie.
Rys.1                                        Rys.2

  Schemat układu lejc w zaprzęgach wielokonnych:
1.pojedynka 2.para 3czwórka "w lejc" 4.tandem 5.trójka "w poręcz"

środa, 13 marca 2013

Kiełzna, wędzidła zaprzęgowe

Wędzidło działa na kąty pyska, język i na bezzębną część dolnej szczęki konia. Natomiast kiełzna z czankami o łamanej części pyskowej typu pelham czy też o prostej części pyskowej typu munsztuk, działają dodatkowo na potylicę i spód szczęki konia. Czanki z zapiętym łańcuszkiem działają na zasadzie dźwigni w kierunku z góry do dołu. Kiełzna zaprzęgowe typu pelham i munsztuk mają ostre działanie. Nie służą one absolutnie do wstrzymywania nieposłusznego czy twardego w pysku konia. Silny nacisk lub gwałtowne działanie takiego kiełzna wywołuje frustracje u konia a nawet może złamać mu szczękę ! Zadaniem takiej dźwigni jest ułatwienie prowadzenia zaprzęgu lejcami trzymanymi w jednej ręce i osiągnięcie finezji w kierowaniu zaprzęgiem. Doświadczony powożący powinien umieć wykorzystać taki mechanizm przekazując sygnały lejcami za pomocą delikatnego ruchu ręką. Osoba początkująca lub powożąca rekreacyjnie powinna korzystać z wędzideł zaprzęgowych lub pelhamu zaprzęgowego z lejcami zapiętymi wysoko na kółku pyskowym  a łańcuszek zapinać luźniej. 
 Działanie kiełzna staje się mocniejsze gdy część pyskowa zwana ścięgierzem jest cieńsza a czanki są dłuższe a także gdy ścięgierz jest sztywny z kabłąkiem na język ,bo wtedy działa mocniej na krawędzie szczęki. Wędzidło, zaś działa tym ostrzej im mniejsze są kółka wędzidłowe. O wielu koniach mówi się ,że są "twarde w pysku". Są to przeważnie zwierzęta z grubą warstwą mięśni na kościach szczęki, co jest wrodzoną cechą koni w cięższym typie.Twardy pysk może mieć także koń z dużym dolewem krwi szlachetnej, którego czułość w pysku została dotkliwie zniszczona.
 Dobór rozmiaru kiełzna.
 Długość części pyskowej czyli ścięgierza powinna być większa od szerokości dolnej szczęki wraz z wargami mniej więcej o 2 cm. Koniom opuszczającym głowę przypina się kiełzno wyżej - ścięgierz powinien leżeć o 1cm wyżej od miejsca ,na którym normalnie leży kiełzno. Koniowi zadzierającemu głowę przypina się kiełzno tak aby ścięgierz leżał o 1 cm niżej od normalnie właściwego miejsca.
 Kąt jaki powinny tworzyć czanki lejcowe ze szparą pyskową po zapięciu łańcuszka to 45*.
Należy również zwracać szczególną uwagę na grubość końskiego języka. Jeśli koń ma język gruby i szeroki ścięgierz może nadmiernie go przyciskać lub powodować obtarcia. Dla takiego konia nieodpowiedni jest ścięgierz gruby lub prosty a odpowiedni jest lekko wygięty lub łamany i cieńszy w środkowej części a grubszy przy pierścieniach.
działanie dźwigni i  właściwa długość łańcuszka



 Rodzaje kiełzna i wędzideł:
Liverpool to pelham lub munsztuk mający w czankach dwie lub trzy szczeliny umożliwiające zapięcie lejca na różnej wysokości ,zależnie od tego z jaką siłą ma działać.Używany jest głównie do uprzęży chomątowej angielskiej.
munsztuk liverpool
pelham liverpool
Buxton. To kiełzno wyposażone jest w mostek łączący czanki. Używa się go do zaprzęgów wielokonnych. Działa przytrzymująco.
munsztuk buxton
Butterfly ma zamiast czanek kilka pierścieni w kształcie kropli (co upodabnia je do skrzydeł motyla) ,do których zapina się lejce na różnej wysokości w zależności od tego z jaką siłą mają działać. Używane głównie do uprzęży szorowej.
pelham butterfly
pelham butterfly, podwójnie łamany, łagodniejszy w działaniu.
Millitary Elbow to kiełzno używane było w armii dla koni taborowych i artyleryjskich ale współcześnie także popularne. Czanki lejcowe cofnięte są w tył co przypomina kształtem właśnie łokieć (ang.elbow). Taki kształt zapobiega chwytaniu lejca wargami przez konia z takim nawykiem ale również chroni lejce przed brudzeniem i moczeniem przez pianę z pyska. Funkcjonalny i praktyczny.
Millitary Elbow, rodzaju munsztukowego z małym kabłąkiem na język.
Wędzidło z werblikami. Może to być wędziło o dowolnej części pyskowej ,które ma kółka zaopatrzone w werbliki na krótkich łańcuszkach.Werbliki przewleka się  przez pierścienie uździenicy co umożliwia zamocowanie wędzidła do uździenicy. Często stosowane w gospodarskim użytkowaniu zaprzęgowym i pracach rolnych. Bardzo przydatne również podczas długich wyjazdów ,ułatwia karmienie konia w trasie.
wędzidło z werblikami
Wędzidło zaprzęgowe z luźnymi pierścieniami. Znane jest także jako wędzidło tradycyjne Wilsona. Dodatkowe luźne pierścienie przypina się do ogłowia a do pierścieni ścięgierzowych dopina lejce. Wędzidło często używane do uprzęży w stylu tradycyjnym wiejskim.
wędzidło zaprzęgowe z lużnymi pierścieniami

Wędzidło z wąsami. W tym wędzidle kółka wędzidłowe posiadają długie wąsy zakończone kulkami. Może ono mieć dowolną część pyskową. Wąsy ułatwiają odpowiednie ustawienie głowy bez skrzywienia w potylicy. Niekiedy górne wąsy podczepia się paseczkami do ogłowia, jednak taki paseczek nie może być zbyt krótki,gdyż będzie powodował wbijanie się w podniebienie łamania części pyskowej wędzidła i powodował otwieranie pyska. Paseczki podtrzymujące ,biorąc pod uwagę wielkość kółek wędzidłowych, powinny być na tyle długie aby ewentualne łamanie w ścięgierzu kierowało się w dół ,w stronę siekaczy.
 Szczególną odmianą wędzidła z wąsami jest wędzidło Fulmera. W tym wędzidle luźne kółko nie jest połączone z wąsami ,które stanowią integralną część ścięgierza i często wąsy w górnej części są wygięte na zewnątrz. Takie rozwiązanie daje dużą powierzchnię przylegania do kątów warg i umożliwia swobodne żucie kiełzna. Wędzidła te są stosowane dla kłusaków wyścigowych ale także nadają się świetnie do nauki młodych koni jak i do rekreacyjnego powożenia.

wędzidło z wąsami z łamanym ścięgierzem
wędzidło Fulmera
Wędzidło z półwąsem wędzidło zaprzęgowe używane również dla kłusaków. Posiada w dolnej części krótki. płaski wąs, który zapobiega przeciągnięciu wędzidła przez pysk.
wędzidło z półwąsem, łamane

wtorek, 12 marca 2013

Uprząż jednokonna - singlowa

Uprząż jednokonna

   Uprząż jednokonna jest przeznaczona do zaprzęgania konia do pojazdu przystosowanego do ciągnięcia przez jednego konia czyli wyposażonego w dwa dyszelki. Może być szorowa albo chomątowa. Różni ją to że nie posiada naszelnika a zamiast zwykłego nagrzbietnika ma mocniejszy nagrzbietnik z pętlami na dyszelki zwany kandeklem (niem.). Pętle są zapinane i mają podczepione od dołu stabilizujące paski dopięte do podbrzusznika. Niezbędnym elementem jest natylnik ,który przypina się do dyszelków.

Brollar


 Brollar zwany też chomątem francuskim jest kombinacją uprzęży szorowej i chomąta. Można je dopasować do różnych koni ,bo karkowa część,zrobiona także ze skóry posiada możliwość regulacji tak jak szor.  Zyskuje coraz większą popularność, szczególnie w powożeniu sportowym.

niedziela, 10 marca 2013

Ubieranie i zdejmowanie chomąta

  Jeśli chomąto posiada podkład to wyjmuje się go z chomąta i nakłada go najpierw. Podkład odwraca się szerszą częścią ku górze i przekłada przez głowę konia następnie przekręca szerszą częścią w dół, w stronę ,na którą układa się grzywa konia po czym przesuwa na kark.  W ten sam sposób odwraca się chomąto, nakłada szerszą częścią ku górze i przekręca. Następnie nadziewa się chomąto na podkład zaczynając od górnej części. Po usadowieniu chomąta układa się resztę uprzęży i przeciąga lejce.
 Zdejmuje się przekręcając szeroką częścią ku górze i zdejmuje delikatnie aby nie urazić oczu konia. Trzeba przy tym uważać aby nie upuścić chomąta, gdyż może się przez to uszkodzić.

Dopasowanie chomąta

 Chomąto założone z podkładem powinno być tak dopasowane aby u dołu między tchawicę a podkład można było bez oporu wsunąć płasko ułożoną dłoń ,a na karku dwa palce na sztorc.
 Rozmiar chomąta określa się mierząc pionową długość wewnętrzną i szerokość w najszerszym miejscu następnie podaje w calach lub centymetrach. Jednak musi ono być także odpowiednio dopasowane kształtem do gabarytów szyi konia ponieważ różne typy koni mają mniej lub bardziej rozwinięty mięsień szyjny. W zależności od tego czynnika chomąta w części karkowej mogą być różnej szerokości i kształtem przypominać kroplę, gruszkę lub walec.
 Dobrym sposobem brania miary na chomąto jest odwzorowanie kształtu bezpośrednio na szyi konia za pomocą w miarę giętkiego drutu, z uwzględnieniem odpowiedniego zapasu miejsca po obu stronach szyi ,nawet kilku centymetrów jeśli ma to być chomąto z podkładem.

Uprząż chomątowa

Uprząż chomątowa angielska ,parokonna.
Uprząż chomątowa ma wiele elementów takich samych co szorowa ,różni się tym ,że zamiast napierśnika dopięte ma chomąto. Chomąto nie ma możliwości regulacji i dlatego musi być indywidualnie dobierane do kształtów i gabarytów każdego konia. Chomąto przylega wokół szyi konia i opiera się na jego karku i łopatkach. Dobrze dopasowane nie ogranicza ruchów i dzięki temu optymalnemu położeniu umożliwia koniowi ciągnięcie dużych ciężarów. Chomąto wynaleźli Chińczycy. Pierwsza wzmianka pochodzi z III w.n.e. W Europie pojawiło się około 1000 r.n.e. W wielu krajach wykształciły się różne typy chomąta w zależności od szczególnych potrzeb i bogactwa folkloru regionalnego. Do najbardziej charakterystycznych należą:
 Chomąto angielskie bardzo eleganckie wyjazdowe ,do lekkich zaprzęgów lub robocze z rożkami. Zbudowane jest z grubej sztywnej kiszki skórzanej wypchanej skręconą słomą. Na kiszkę nałożone są żelazne lub mosiężne kleszczyny spięte klamrą u dołu i u góry paskiem. Chomąto wyjazdowe nie wymaga używania podkładu ,natomiast w roboczym używa się podkładu niepełnego.Dodatkowym elementem jest szprung- pasek stabilizujący chomąto, od dołu przypięty do podbrzusza. Do chomąta wyjazdowego bywa używany czek (ang. checkerein) nazywany też fasulcem. Czek to dwa paski dopięte do kiełzna po obu stronach głowy konia, podtrzymywane przez pierścienie na dodatkowym pasku wpiętym w pasek potyliczny ogłowia, dalej idące ponad chomątem i zamocowane na haku siodełka nagrzbietnika.Jest dodatkowym ,dowolnym elementem. Czek zapobiega opuszczaniu głowy w dół. Wysokie ustawienie szyi konia powoduje,że jest on zawsze gotowy aby szybko reagować na wskazówki powożącego, co w miejskim zgiełku i w ciasnych uliczkach ułatwia wszelkie manewry zaprzęgu. Ponadto wysokie uniesienie szyi powstrzymuje konia przed zagalopowaniem ,dlatego jest on też częścią uprzęży używanej w wyścigach kłusaków. Utrudnia on również schylanie się w poszukiwaniu trawy. Należy pamiętać jednak ,że czek nie powinien być zapięty krótko ale z zapasem luzu. Nie można go zapinać na dłuższe przejażdżki ponieważ jeśli koń ma długo napięte mięśnie szyi ,bez możliwości rozluźnienia przez opuszczenie szyi, będzie odczuwał dotkliwy ból.
1.Angielskie 2. krakowskie a-kleszczyny, b-kiszka, c-pierścień lejcowy, d-kaptur, e-naszelnik, f-podkład.



Chomąto krakowskie lub jak mawiał Dziadziuś -chumento. Kleszczyny są drewniane a kiszka jest tylko podszyciem ze skóry. Rożki nad pierścieniami lejcowymi zapobiegają przerzuceniu lejca za kaptur ponieważ w uprzęży krakowskiej nagrzbietnik nie posiada pierścieni przytrzymujących lejce. Wymaga zakładania razem z podkładem ,tu zwanym lisem. Cała uprząż krakowska jest często bogato zdobiona z dopiętymi czerwonymi tzw. chwastami, które mają chronić przed rzucanymi przez zawistne oczy urokami....
Koń w uprzęży krakowskiej.
Chomąto śląskie zbudowane jest podobnie do krakowskiego ale nie posiada rożków a górna część z kapturem jest wysika i szpiczasta. Kleszczyny często gięte są z jednego kawałka drewna a kiszka na karku jest grubsza i wypchana.
Chomąto podlaskie, zwane tak w Polsce jest typowe również u wschodnich sąsiadów i całej Rusi. Drewniane kleszczyny związane są u dołu rzemieniem i ułożone na grubej kiszce ,która obejmuje kark i boki pozostawiając okolice tchawicy wolne. Różni się zasadniczo tym, że nie przypina się do niego pasów pociągowych tylko rzemieniami przywiązuje do dyszli- hołobli z dugą (duhą). Sanie lub pojazd czterokołowy ciągnięte są za hołoble.
Chomąto norweskie dosyć szczególne tradycyjne chomąto norweskie ma dosyć lekką konstrukcję. Drewniane kleszczyny spięte są u dołu i u góry w taki sposób ,że całość nie jest sztywna czy jednolita. Nie stosuje się pod nie podkładu . Nie posiada pierścieni lejcowych, zaś pierścienie w nagrzbietniku  są szczególne, gdyż pomiędzy nimi umocowany jest metalowy pałąk. Jest ono eleganckie i praktyczne, używane do pracy gospodarskiej jak i do eleganckiego powozu.
1.angielskie robocze 2.podlaskie a.duga 3.norweskie

piątek, 8 marca 2013

Dopasowanie uprzęży szorowej

  Uprząż szorowa jak i chomątowa powinna być dobrze dopasowana ,aby nie powodowała obtarć ,nie sprawiała bólu koniowi ,nie utrudniała ruchu i oddychania. Uprząż szorowa jest dobrze dopasowana wówczas ,jeśli napierśnik nie uciska tchawicy a jego dolny brzeg leży na dwa palce powyżej krawędzi stawu barkowego. Nakarcznik powinien leżeć we wgłębieniu między szyją a kłębem (na kłębie spowoduje obtarcie) i być na tyle szeroki aby nie wcinał się w szyję. Pas oporowy natylnika powinien układać się na szerokość dłoni poniżej guzów kulszowych i być na tyle naciągnięty aby między nim a pośladkiem mieściła się prostopadle ustawiona dłoń. Naszelnik piersiowy zapinany do dyszla ,który powinien kończyć się równo z pyskiem konia. Naszelnik karkowy musi być dłuższy ,bo dyszel powinien być dłuższy i sterczeć na poziomie między stawami łokciowym i barkowym ,aby nie uderzać koni w pyski. Pasy pociągowe tudzież postronki powinny być na tyle długie aby w szybszym chodzie nie miały możliwości uderzania orczyka po nogach konia.

Okulary zaprzęgowe - do czego służą?

  Okulary zaprzęgowe w rekreacyjnym lub roboczym użytkowaniu nie są niezbędnym elementem uprzęży. Ich zadaniem jest ograniczanie koniowi  pola widzenia do tyłu i na boki. Pomagają koniowi skupić się na sygnałach przekazywanych lejcami i batem gdyż zapobiegają rozpraszaniu go przez otoczenie. Powożąc zaprzęgiem parokonnym lub wielokonnym powożący może na przykład pobudzić tylko jednego konia batem ,wtedy dzięki okularom drugi nie widząc tego nie reaguje niepotrzebnie. Pomaga to uniknąć dyscharmonii i osiągnąć precyzję oraz finezję w powożeniu. W zawodach powożenia okulary są wymaganym elementem uprzęży.
 Okulary nie chronią przed płoszeniem się konia. W niektórych sytuacjach mogą je spowodować, gdyż koń może nagle wystraszyć się obiektu ,który nagle pojawił się w jego ograniczonym polu widzenia. Gdy koń w okularach się spłoszy (szczególnie w jednokonnym zaprzęgu), istnieje niebezpieczeństwo że odskoczy w bok -w przestrzeń której nie widzi.Może wówczas uderzyć np.w jakiś przedmiot lub wpadnie do rowu... Takie wypadki są znane wśród zaprzęgowców. Jeśli użytkuje się swojego konia amatorsko,rekreacyjnie  to lepiej zrezygnować całkowicie z używania okularów.

Uprząż szorowa

 Prawidłowo skonstruowana i dopasowana solidna uprząż umożliwia koniowi dobre oparcie podczas ciągnięcia i zatrzymywania pojazdu konnego. Uprząż musi być mocna i trwała ,uszyta z odpowiedniego gatunku skóry i solidnych metalowych dodatków.
 Uprząż szorowa szyta jest w kilku rozmiarach odpowiadających gabarytom typów koni i kuców  tj.full,standard,cob, pony. Dzięki sprzączkom wszytym na każdej jej części posiada możliwość regulacji . Można ją zatem dopasować do indywidualnych gabarytów każdego konia lub kuca.
 W zależności od rodzaju pracy zaprzęgowej wykonywanej przez konia popularnych jest kilka typów uprzęży szorowej:
Uprząż szorowa wyjazdowa parokonna.
  Uprząż szorowa wyjazdowa ma węższy napierśnik ,elementy metalowe często posiadają zdobienia a skóra bywa lakierowana.Siodełko-nagrzbietnik jest usztywniony i podszyty poduszkami z miejscem na kłąb konia. Nadaje się do użytku w lekkim eleganckim pojeździe.
 Uprząż szorowa maratonowa ma napierśnik szeroki ,prosty lub profilowany anatomicznie tak aby nie uciskał tchawicy konia, często dopina się pod niego miękki podkład.Może być wykonana ze skóry lub specjalnego syntetycznego tworzywa ,które jest łatwe do umycia i nie wymaga takiej starannej konserwacji jak skóra. Solidnie wykonana uprząż maratonowa przeznaczona jest do dynamicznej jazdy terenowej w jeździe sportowej.
 Uprząż szorowa robocza powinna byś mocna ,wykonana z grubej skóry z szerokim napierśnikiem bez zbędnych zdobień. Składa się z tych samych elementów co wyjazdowa jednak są one prostsze i łatwe w dopasowywaniu. Służy ona głównie do prac gospodarskich i nadaje się do jazdy bryczką.

Półszorek
 Półszor, półszorek jest uproszczoną wersją uprzęży roboczej. Różni się od szorów tym ,że nagrzbietnik nie jest usztywniony tylko wykonany z grubego giętkiego pasa i nie ma siodełka z pierścieniami. Podogonie z przodu rozgałęzia się i mocowane jest po bokach nakarcznika. Pasy pociągowe zastąpione są postronkami -mniej estetycznymi ale bardziej wytrzymałymi od pasów. Półszorek może mieć naszelnik piersiowy lub karkowy.  Naszelnik karkowy mierzwi i wyciera grzywę koniowi a ponadto nie jest komfortowy dla konia przy hamowaniu i skręcaniu gdyż nadwyręża jego szyję.
 Szleja jest najuboższą wersją uprzęży szorowej. Składa się tylko z napierśnika ,nakarcznika i postronków. Zszyta ze skóry lub upleciona ze sznura sizalowego jak robiono na Huculszczyźnie.

 Części uprzęży:

Napierśnik obejmuje pierś konia i jest elementem umożliwiającym koniowi ciągnięcie. Napierśnik podczas ciągnięcia dużego ciężaru wywiera silny nacisk na pierś konia ograniczając swobodę ruchów łopatek konia ,zatem nie nadaje się do ciężkiej pracy. Do ciągnięcia większych ciężarów odpowiednia jest uprząż chomątowa.
Nakarcznik zapewnia prawidłowe ułożenie napierśnika.
Naszelnik przypinany do dyszla i w zaprzęgu parokonnym powoduje skręt pojazdu i pełni rolę hamulca.
Pasy pociągowe służą do ciągnięcia pojazdu .Stanowią jakby przedłużenie napierśnika.Zaopatrzone są w pętle zakładane na orczyk lub szekle-szybkozłączkę umożliwiającą szybkie odpięcie.
Nagrzbietnik, siodełko i podbrzusznik ten zestaw obejmuje kłodę konia i ma na celu stabilizowanie napierśnika. Na siodełku umocowane są pierścienie tak zwane klucze lejcowe do podtrzymywania lejc. Dodatkowo może być umocowany między nimi dodatkowy pierścień z hakiem na dodatkowy lejc używany w zaprzęgu czterokonnym lub większym tudzież do zapinania czeka.
Podogonie to pętla na ogon przypinana do nagrzbietnika będąca elementem dodatkowo stabilizującym uprząż.
Natylnik obejmuje zad konia i wraz z naszelnikiem pełni rolę hamulca. Dzięki niemu pojazd nie najeżdża na konia.
Lejce długie pasy przypinane do kiełzna umożliwiające kierowanie zaprzęgiem.
Ogłowie zaprzęgowe .W ogłowiu zaprzęgowym nachrapnik przypięty jest do pasków policzkowych co zapobiega przesuwaniu się ich podczas działania lejców na kiełzno. Naczółek mocują do ogłowia charakterystyczne owalne rozetki ozdobne.  Okulary zaprzęgowe w górnej części zabezpieczone są trokami. Troki utrzymują nieruchomo okulary we właściwej odległości od oczu konia aby okulary nie uderzały o nie i udostępniały odpowiednie pole widzenia.
Uździenica to proste ogłowie bez okularów ,które może także pełnić funkcje kantara. Do uździenicy dopina się kiełzno za pomocą werblików przewlekając je przez pierścienie w uździenicy .
Szekla.
 





 Temat rozległy. Istnieje mnóstwo publikacji o tej tematyce... niestety w obcych językach. Z mojego rozeznania wynika ,że w 1963r. wydano "Uprząż i pojazd konny" Jana Grabowskiego a w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia "ABC powożenia" Danuty Nowickiej. Oprócz tych książek wydano jeszcze takie dotyczące tylko kolekcji powozów. O innych wydanych w Polsce po II wojnie nic mi nie wiadomo. W czasopismach końskich i na stronach internetowych pl. napotkać można tylko dość pobieżne informacje. Zaprzęgi i powożenie może nie są w Polsce popularną dziedziną ,jednak jest coraz więcej właścicieli koni ,którzy chcą użytkować konia również w bryczce. Szukają oni zapewne konkretnych informacji i nie każdy decyduje się na kurs powożenia w specjalistycznej stajni.

 Chcąc wypełnić lukę postaram się spisać tu informacje ,które udało mi się zgromadzić rozwijając pasję do powożenia i użytkując konie w zaprzęgu. Zapraszam zatem do czytania poszukujących i pasjonatów powożenia.