Dobre dopasowanie koni w parze oprócz efektu wizualnego, jest warunkiem osiągnięcia efektywnej i harmonijnej pracy zaprzęgu.
Konie w parze powinny przedstawiać ten sam typ, posiadać mniej więcej taki sam wzrost i masę ciała. Ważne jest aby miały taką samą długość i częstotliwość kroku oraz podobny temperament. Nie spotyka się jednak dwóch identycznych osobników i mówi się nawet, że ''co koń to charakter" ,zatem drobne różnice temperamentu zawsze są dostrzegalne. Dzięki odpowiedniej regulacji krzyżaków oraz przez zastosowanie okularów zaprzęgowych (patrz: Układ lejców w zaprzęgach o różnej liczbie koni i Okulary zaprzęgowe...) powożący może odpowiednio pobudzać konia wolniejszego. Należy mieć na uwadze również to ,że ewentualna ospałość jednego konia może wskazywać na jego spadek kondycji lub problem zdrowotny.
Dobór pod względem maści nie ma wpływu na prawidłową pracę zaprzęgu, jednak gdy konie są jednakowo umaszczone poprawia to znacznie efekt wizualny. Według zwyczaju wywodzącego się z angielskiej tradycji powożenia, konie w zaprzęgach parokonnych i wielokonnych powinny być jednakowo umaszczone, a jedynie koń siwy może być zaprzęgany z końmi innej maści. Konie siwe już w starożytności były szczególnie cenione i zarezerwowane dla wysoko urodzonych ,stąd taki przywilej siwej maści w zaprzęgu.
Nigdy nie zaprzęga się do pary dwóch młodych, świeżych koni. Obydwa konie powinny znać już pracę w zaprzęgu lub jeden z nich powinien być koniem doświadczonym ,tak zwanym pewniakiem. Konia doświadczonego zaprzęga się od strony ulicy czyli w Polsce po lewej stronie dyszla. Jeśli para zaprzęgowa ma wykonywać prace rolne ,to ze względu na specyfikę niektórych maszyn rolniczych, konia doświadczonego i jednocześnie silniejszego zaprzęga się po prawej stronie dyszla. Do zaprzęgów czwórkowych i większych ''w lejc'' czyli para za parą, nigdy nie zaprzęga się koni niedoświadczonych tylko takie ,które sprawdziły się już w zaprzęgu parokonnym.
Powożenie parą koni jest pod wieloma względami łatwiejsze od powożenia jednym koniem zaprzężonym w czterokołowy pojazd. Para koni przy dyszlu zajmuje przeważnie tyle samo miejsca na szerokość ile wynosi rozstaw kół w bryczce, dlatego podczas manewrowania zaprzęgiem między stałymi przeszkodami, ryzyko zawadzenia kołem powozu jest mniejsze. Tam gdzie zmieści się para koni ,bryczka też się zmieści. Dwa konie rzadko boją się tej samej rzeczy więc gdy jeden odskoczy lub będzie się "boczył" ,drugi koń będzie go przytrzymywał gdyż dwa konie spięte krzyżakami i naszelnikami nie mogą jednocześnie odskoczyć lub zmienić kierunek w tak nagły sposób jak pojedynczy koń w zaprzęgu singlowym.
Gdy para będzie źle dobrana ,występować będą rozmaite trudności w pracy zaprzęgu. Konie nie będą jednakowo podejmowały należnego wysiłku co będzie powodować ich narowienie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz